Newarowie: rdzenni mieszkańcy Kathmandu
Newarowie są oryginalnie mieszkańcami Doliny Kathmandu i otaczających ją dystryktów.
Nie można jednak powiedzieć, że populacja Newarów jest ludnością plemienną określonej rasy posiadającą proste korzenie etniczne , jak na przykład Magarowie, Gurungowie czy Kiranti. Zasadniczo można określić, że lud newarski stanowi krzyżówkę Indusów (Arya) i Tybetańczyków (Bhotya). W pewnym sensie jest to prawda, chociaż dodatkowo jest tu jeszcze rasowa domieszka dwóch lub więcej ras z fenotypów południowoazjatyckich. Z powodu nieznajomości korzeni etnicznych Newarów ludzie uogólniają ta grupę jako jednolitą kastę. Jednak prawdą jest, że Newarowie nie mogą być uznawani jako jednolita grupa etniczna, jako że na przestrzeni stuleci było zbyt wiele precedensów historycznych, głównie takich jak migracje ludności. Newar lub Newah jest po prostu osobą, która historycznie zamieszkuje region Doliny Kathmandu.
W obecnym kontekście Newarowie są grupą ludzi, która w XIV wieku po raz pierwszy została uznana za jednolita nację, zorganizowaną przez króla Jayasthiti Malla Deva należącego do Suryabanshi Kshatriya Karnat linii Mithila. Zgodnie z tradycyjnym podziałem zdefiniowanym w księgach Ved – Brahmini (kapłani, nauczyciele) zajmowali najwyższą pozycję, zaraz po nich następowali Kshatriya (królowie, szlachta), a następnie Vaishya (kupcy), Shudra (artyści i rzemieślnicy). Poza tymi czterema kastami istniała także grupa nietykalnych kast usługowych.
W tradycyjnym systemie kastowym owe grupy w pewien sposób przeplatają się ze sobą – w obrębie Newar, Newah tradycyjnie wyróżniało się owe trzy wyższe kasty – Dwij (kasty podwójnie urodzonych) – Brahminów, Kshatriya, Vaishya. Funkcjonujący pogląd, że Newarowie zajmowali się wyłącznie kupiectwem czy prowadzeniem stacjonarnej sprzedaży – jak Vaishya – wydaje się być wysoce wątpliwy. Istnieje na przykład grupa Brahminów, którzy w XV wieku osiedlali się w regionie Doliny Kathmandu będących głownie spadkobiercami dwóch rodów: Mishra i Jha. Zachowali oni swoje tradycje wykonywania kapłańskich rytuałów. We współcześnie funkcjonującym systemie kastowym uważa się ich jednak za nieco niższej rangi Brahminów, socjolodzy zaś klasyfikują ich do kasty Newarów.
Ogólnie Newarom przypisuje się jednak współcześnie pewien szczególny rys ludzi obeznanych z handlem, organizujących rodzinne życie wokół swoich sklepików.
Chociaż współcześnie Newarowie zamieszkują nie tylko Dolinę Kathmandu, to jednak budowane przez tą grupę domy z czerwonej cegły oraz charakterystyczny zarys newarskich świątyń budowanych na planie kwadratu, ze spiczastym daszkiem widuje się głównie obrębie ulic Kathmandu. Współcześnie cegła zastępowana jest już tańszym materiałem budowlanym, wciąż jednak obecne są specyficzne dla tego stylu elementy architektoniczne – drobne rzeźby w drewnie i maleńkie stupy wznoszone na podwórkach.
W 1752 roku według dyspozycji króla Prithvi Narayan Shah wybudowano trakt prowadzący z Kathmandu do dystryktu Kaski. Tą drogą przybyło szesnaście newarskich rodzin do Doliny Pokhary, gdzie założyli oni osadę mającą obsługiwać trakt handlowy pomiędzy Indiami a Tybetem. W ten sposób powstała dzielnica współcześnie nazywana Starą Pokharą zabudowana domami z cegły. Będąc tam można spytać przechodniów o Old Bazar – zamieszkiwany tradycyjnie przez Newarów region będący niegdyś potężnym centrum handlowym. Podobnie ustanowili oni swoje siedziby w niektórych innych lokalizacjach Nepalu, jak Silgadhi, Baglung, Chainpur, Tansen czy Bhojpur.
Religijnie część klanów newarskich dzierży tradycje hinduskie lub dzinijskie, część zaś wyznaje buddyzm tradycji Theravady. Religia w tym regionie to przede wszystkim styl życia – to kilka szczególnych zachowań przekazywanych z pokolenia na pokolenie, pomagających ludziom prowadzić ich codzienne życie bez specjalnie większych trosk. Jest na przykład szczególnym wychodząc rano do sklepu spotkać się z odprawianiem porannej pudży w sklepiku – kilka słów modlitwy, kilka kropel wody złożone w ofierze i okadzenie towarów i pomieszczenia kadzidłami pomaga każdemu sprzedawcy prowadzić swoje sprawy dalej we względnym spokoju. Wykonując poranną pudżę większość członków południowoazjatyckich nacji rozumie potrzebę otoczenia się dobrymi życzeniami niosącymi sens dla własnego życia oraz dla innych ludzi – i to życzenie pozostaje z praktykującymi przez cały dzień. Można odczuć tą życzliwość wyraźnie, pytając kogoś o przysługę, która nie niesie za sobą żadnego zysku dla sklepikarza. To jest specyficzny rys ludzi, którzy nauczyli się prowadzić swoje interesy głównie przy pomocy umiejętności słuchania drugiego człowieka i niesienia dobrych życzeń. Rytuały poranne – czasem też wieczorne – stanowią istotny element tego stylu życia, niezależnie od tego, czy mówimy o buddystach czy wyznawcach Hindu, szczególnie że w tutejszym świecie religijna tożsamość nie jest tak wyraźna, jak na Zachodzie. Obrazy hinduskich bóstw i boddhisatwów tradycji buddyjskich przekazywane przez stulecia przeplatały się ze sobą i obecnie obie te tradycje są wyznawane równocześnie przez wielu Nepalczyków.
Wracając do Kathmandu – gdzie teraz jesteśmy – warto wspomnieć o jeszcze jednym szczególnym rysie tego ludu – tradycji Kumari, czczonej zarówno przez hinduskich jak i buddyjskich Newarów. Samo słowo Kumari oznacza dziewicę. Mieszka w tym mieście – na Durbar Square w ceglastym domu zwanym Kumari Ghar – kilkuletnia księżniczka, czy może raczej wcielenie Taleju, manifestacji Durgi.
Grupa newarskich kapłanów i astrologów dokonuje co kilka lat wyboru Kumari z grupy trzy-, czteroletnich dziewczynek. Przyszła Kumari pochodzić musi z newarskiego rodu Siakja, niosącego tradycje pracy w złocie. Musi ona cechować się niewzruszoną zdyscyplinowaną postawą oraz odwagą, gdyż czekają ją w tym specyficznym kastingu bardzo trudne – jak na małą dziewczynkę – próby, w których nie może ona wydać okrzyku strachu ani żadnego dźwięku. Ponadto Kumari powinna mieć 22 cechy szczególnej urody. Do pierwszej miesiączki, cięższej choroby lub utraty większej ilości krwi pełni ona swoją funkcję przebywając głównie w Kumari Ghar. Na zdjęciu widać dziedziniec domu Kumari, na którym zazwyczaj stoi kilka osób w oczekiwaniu na pojawiającą się w oknie rączkę niosącą błogosławieństwo wyznawcom.
Rzadko opuszcza ona dom – głównie z okazji wielkich świąt newarskich, z których najistotniejszym jest festiwal Indra Jaatra odbywający się na początku września. Trzeciego dnia tego festiwalu opuszcza ona Kumari Ghar w lektyce i okrąża Durbar Square. Głównym jej zadaniem była zawsze opieka nad królem i jego rodziną. Oznacza to, że corocznie błogosławiła ona króla czyniąc tikka na jego czole, on zaś ofiarował jej złotą monetę.
W zasadzie każde miasto zamieszkane przez Newarów – także Bhaktapur, Patan – oraz wiele mniejszych miejscowości ma swoją Kumari, jednak tą katmandzką uważa się najważniejszą ze wszystkich, gdyż tradycyjnie jej funkcją była opieka nad samym królem. Ponadto z okazji niektórych festiwali dodatkowo wybiera się inną Kumari, czasem więc może urzędować ich kilka w tym samym czasie.
Ostatnim rysem katmandzkim, o którym chciałabym powiedzieć jest kult Bhairava – to Shiva w jego gniewnej formie. Kult rdzennie pochodzi z tradycji hinduskiej, współcześnie jednak czczony jest także przez newarskich dzinistów i buddystów. Imię bóstwa pochodzi od słowa bhīru, które oznacza “przerażający”.
Bhairava znany jest jako ten, który pozostaje poza strachem, jego funkcją jest chronić swych wyznawców przed przejawami złości, chciwości i pożądania.