Możliwości światowej farmakologii
Dla kogo pracują urzędnicy światowych organizacji i rządów?
Amerykanie wyjechali – jak potwierdził prezydent Biden – ponieważ uważali, że ich misja została wykonana. Oczywiście starał się przedstawić sytuację w jak najbardziej pozytywnych barwach, ale wszyscy rozumieją, że misja w Afganistanie się nie powiodła. Zostało to otwarcie przyznane, również w samych Stanach Zjednoczonych.
Zasadniczo terroryzm nigdzie nie zniknął, a grupa terrorystyczna Państwa Islamskiego i oddział Al-Kaidy tylko wzmocniły swoją pozycję w Afganistanie. Ponadto produkcja narkotyków osiągnęła rekordowy poziom: 90 procent wszystkich narkotyków na świecie pochodzi z Afganistanu. I nie podejmuje się żadnych środków, aby temu przeciwdziałać.
Rosja na przykład nie jest obecnie zainteresowana chaosem w Afganistanie, bo życzy dobrze swoim obywatelom i nie chce, aby ten chaos rozlał się na sąsiednie kraje. Ale skąd opinia, że misja amerykańskiej armii zawiodła?
Każdy bystry politolog rozumie, że kraj sąsiedni nie chce, by radykalne nastroje islamskie szerzyły się na jego granicach. Ale czy rzeczywiście chodzi o radykalizm?
Amerykanie przybyli i przez 20 lat chronili afgańskie władze przed talibami i… wyjechali, zabierając ze sobą kilka tysięcy tych Afgańczyków, których pilnowali.
Przez 20 lat bohatersko walczyli z producentami opium w Afganistanie. Tak przedstawiano nam w mediach działalność amerykańskiej armii.
Są jednak liczby, które wskazują, że produkcja opium nie zmniejszyła się w ciągu 20 lat amerykańskiej obecności. Dlatego warto zrozumieć sytuację nie ze strony BBC, ale na podstawie prawdziwych faktów.
CO WYDARZYŁO SIĘ W AFGANISTANIE PRZEZ 20 LAT?
Według Departamentu Obrony USA wydatki na interwencję wojskową USA w Afganistanie od października 2001 do września 2019 wyniosły 778 miliardów dolarów. To normalne rozliczenie dwudziestu lat utrzymywania porządku gdzieś w Azji.
No ale dlaczego Stany Zjednoczone są tak wpatrzone w ten Afganistan?… Departament Stanu USA wraz z amerykańską Agencją Rozwoju Międzynarodowego i innymi oficjalnymi organizacjami wydał 44 miliardy dolarów na projekty odbudowy kraju, a także nawadniania, kopania głębokich studni i tworzenia przepompowni.
A potem systemy dystrybucji wody zostały wykorzystane do nawadniania maku, którego powierzchnia upraw podwoiła się podczas pobytu Amerykanów i koalicji w Afganistanie.
Koalicja International Security Assistance Force (ISAF) została utworzona zgodnie z Rezolucją nr 1386 Rady Bezpieczeństwa ONZ z 20 grudnia 2001 roku. Ich obecność w kraju po obaleniu talibów była konieczna, aby „pomóc afgańskim władzom tymczasowym w zapewnieniu bezpieczeństwa w Kabulu i jego okolicach, tak aby afgańska władza tymczasowa i personel ONZ mogły działać w bezpiecznym środowisku”. Od sierpnia 2003 roku dowództwo ISAF sprawuje blok NATO. ISAF obejmuje 48 krajów (większość to członkowie NATO).
W 2014 roku koalicja całkowicie opuściła Afganistan, gdy zorientowali się, że to czysto amerykański biznes.
Tymczasem zachodnie media wzruszyły ramionami: w taki sposób Stany Zjednoczone – nie zdając sobie z tego sprawy – pomogły poszerzyć uprawiany obszar narkotyku.
Dobrze jest grać głupka. Stany wydały prawie bilion dolarów i przez 20 lat siedziały w koszarach w sąsiedztwie ze złymi Talibami, kopiąc studnie w całym Afganistanie. W tym czasie powierzchnia upraw i roczne zbiory opium niemal się podwoiły.
» Czasy obecne: przemijanie odwiecznych wartości
Historia jest oczywiście bardzo niejasna. Wystarczy wspomnieć na wstępie, że w 2000 roku Talibowie prawie przestali uprawiać mak na swoim terytorium.
27 lipca 2000 roku przywódca Talibów M. Omar nałożył religijny zakaz uprawy. Talibom udało się ściśle przestrzegać zakazu, a produkcja opiatów w 2001 roku była znikoma. Mak lekarski uprawiano głównie na obszarach niekontrolowanych przez Talibów.
Jednak w 2001 roku, wykorzystując bombardowanie 11 września w Nowym Jorku jako pretekst do usprawiedliwienia inwazji, NATO pod przewodnictwem Amerykanów utworzyło koalicję pod auspicjami ONZ i rozpoczęło operację wojskową przeciwko Talibom . W pierwszym uderzeniu wzięło udział 40 samolotów bojowych. Z okrętów amerykańskich i brytyjskich wystrzelono około 50 pocisków manewrujących.
Sytuacja jest dość zagmatwana w świetle tego, jak w wielu krajach azjatyckich udało się całkowicie bezkrwawo rozwiązać problem z opium. Przykładowo Amerykanie doszli do porozumienia z władzami Nepalu i w zamian za pomoc materialną w przybliżeniu ekwiwalentną potencjalnym zyskom z opium, zaprzestano uprawy maku w kraju. Musisz zrozumieć, że Azja jest bardziej zdyscyplinowana niż ta sama Europa. Jeśli władze i starsi mówią, że nie ma potrzeby uprawiania maku, to nie będą go uprawiać.
Tutaj dialog międzynarodowych handlarzy z Talibami nie powiódł się. Wtedy włączyli oni mechanizmy współdziałania z lobbystami w Kongresie, z czego oczywiście ci ostatni musieli odnieść finansowe korzyści. Potem pojawili się islamscy terroryści i porwali samoloty rozbijające się o drapacze chmur.
A w 2021 roku Amerykanie całkowicie wycofują swoje wojska z Afganistanu, kiedy wybuchł skandal, który Trump nazwał ogólnokrajową katastrofą. W ciągu dwóch dekad korporacje farmaceutyczne stworzyły w Stanach Zjednoczonych miliony narkomanów, którym legalnie przepisywane są środki przeciwbólowe oparte na samym afgańskim opium. Obecnie w Stanach Zjednoczonych każdego dnia z powodu przedawkowania umiera od stu do 150 osób.
Oznacza to, że przez te wszystkie 20 lat amerykańscy żołnierze strzegli ogrodów opium w Afganistanie, gdzie synowie amerykańskiej elity szkolili swoje umiejętności handlowe i organizacyjne, kontrolując rozprzestrzenianie się przepływów opium na całym świecie.
Władze afgańskie wielokrotnie powtarzały, że nie będzie możliwe rozwiązanie problemu handlu narkotykami, dopóki sami Amerykanie nie przestaną na tym czerpać zysków.
I wskazują na szlaki handlu narkotykami. Przez Pakistan opium trafia do Europy. A Kabul zastanawia się, dlaczego Waszyngton nie jest w stanie wywrzeć presji na pakistańskie służby specjalne i powstrzymać eksport narkotyków z kraju.
Większość towaru leci do Stanów wojskowymi samolotami transportowymi. Tak, wszystkie główne strumienie opium trafiały na rynek światowy przez porty pakistańskie i… z pomocą wojskowego lotnictwa transportowego USA. Ale nikt nie złapał nikogo za rękę. Legalne przetwarzanie opium na całym świecie w fabrykach Johnson&Johnson, jednej z 50 najlepszych (Dow Jones Global Titans 50) największych korporacji na świecie zapewniło ogromne zyski.
Według badań panelu badawczego Kantar, wydatki firm farmaceutycznych na reklamę w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku wyniosły 6,4 miliarda dolarów, czyli o 64% więcej niż w 2012 roku. W tym samym okresie o taki sam procent zwiększyły się również obszary upraw maku w Afganistanie.
Zarys interesu
Aby zrozumieć skalę biznesu, musisz wiedzieć, że na reklamę przeznacza się 4-5% zysków. Bardzo mogą dziwić fakty dotyczące skali narkomanii wśród Amerykanów. Według jednego z komitetów Kongresu Amerykańskiego w stanie Wirginia Zachodnia do jednego tylko miasta liczącego ledwie 400 mieszkańców, w ciągu dwóch lat dostarczono 9 mln tabletek opioidowych.
Jednocześnie w mediach mówi się Amerykanom, że zdecydowane działania w walce z handlem narkotykami zaszkodzą gospodarce afgańskiej, a niszczenie pól makowych zwróci mieszkańców kraju przeciwko Stanom Zjednoczonym i władzom lokalnym. Rzeczywiście, to dzięki opiatom w Afganistanie od 20 lat notuje się roczny 10% wzrost gospodarczy, poprawiły się wskaźniki rozwoju społeczno-gospodarczego, w szczególności nastąpił wzrost średniej długości życia, spadek śmiertelności dzieci i matek. Jednocześnie miliony Amerykanów codziennie spożywały afgańską heroinę legalnie przepisaną przez lekarzy.
W powyższej tabeli widzimy, jak średnie roczne zbiory opium podwoiły się do 6000 ton po obaleniu Talibów w Afganistanie i wprowadzeniu wojsk amerykańskich i koalicyjnych. Ten biznes narkotykowy jest całkowicie legalny od ponad wieku. Samo słowo legalność jest tu bluźnierczym przyzwoleniem najbogatszych organizacji handlowych i finansowych na świecie.
Od roku 1773 brytyjska Kompania Wschodnioindyjska miała monopol na zakup bengalskiego opium. Nielegalnie, ale z dużym zyskiem w 1775 roku sprzedała w Chinach 1,4 tony opium. Do 1830 roku sprzedaż opium wzrosła do 1500 ton. Pomimo absolutnej nielegalności tego handlu, uzyskał on pełne poparcie rządu brytyjskiego, którego cel – dodatni bilans handlowy z Chinami – został osiągnięty w 1833 roku.
W 1834 roku pod naciskiem brytyjskich kupców odebrano Kompanii Wschodnioindyjskiej monopol na handel z Chinami, co doprowadziło do nowego boomu w sprzedaży opium.
W 1835 roku opium stanowiło 3/4 całego chińskiego importu. Importowane opium paliło ponad 2 miliony osób. W 1838 roku wielkość sprzedaży opium wyniosła 2000 ton, miliony Chińczyków wszystkich klas i warstw społecznych były wciągnięte w stosowanie narkotyków. Zgodnie z danymi z tamtego okresu, od 10 do 20% urzędników w stolicy i od 20 do 30% urzędników prowincjonalnych stało się narkomanami. W niektórych instytucjach robiło to od 50 do 60% wszystkich urzędników. Wśród żołnierzy i oficerów powszechnym zjawiskiem stało się palenie opium. Chińczycy byli prawie całkowicie zdemoralizowani. I właśnie tak dzieje się obecnie z Amerykanami.
Dochodzi fakt wykorzystywania światowych organizacji pozarządowych w charakterze maskotek mafii farmakologicznej. A fakt, że farmakologią zarządza mafia, nie ulega wątpliwości. Największe firmy produkcyjne mają swoich lobbystów we wszystkich zachodnich instytucjach władzy i mogą bezkarnie realizować wszelkie przestępcze schematy. Jest to szczególnie przerażające w przemyśle farmaceutycznym, który jest obecnie zaangażowany w masową dystrybucję szczepionek.
Działalność mafii farmakologicznej
Przypomnijmy sobie, jak Johnson&Johnson przesłuchiwany był w Kongresie Stanów Zjednoczonych w sprawie wadliwej partii leków dla dzieci Motrin, Tylenol i innych. W 2000 roku firma została zmuszona do zaprzestania sprzedaży propulsydu (cisapirydu), ponieważ spowodował on około 100 zgonów i setki problemów z sercem, ale w 1999 roku ten lek przyniósł firmie około 1 miliarda dolarów z 27,47 miliardów dolarów przychodu.
W 1999 roku koncern farmaceutyczny Merck wprowadził do sprzedaży lek przeciwbólowy Vioxx. W batalii ze swym konkurentem Clebrexem, firmie miał pomóc wizerunek uznanego reumatologa dr Roya Altmana. Podczas kolacji Altmana z przedstawicielami koncernu doktora zapytano co życzyłby sobie dostać w zamian za wsparcie kampanii Vioxx. W wewnętrznych dokumentach firmy istnieje zapis odpowiedzi doktora na tą propozycję – „Pokażcie mi pieniądze” – pomimo, iż ten twierdził publicznie, że zażyczył sobie badań klinicznych z wykorzystaniem Vioxx, na co Merck przystał i zainwestował 25 tysięcy dolarów.
Vioxx ostatecznie wycofano z aptek po przeprowadzeniu wewnętrznych badań, które dowiodły poważnych niedomagań serca u stosujących go pacjentów. Firmie Merck&Co udało się ograniczyć wysokość odszkodowania do 4,85 miliarda dolarów.
Warto też wspomnieć o procedurze przepisywania leków w naszych przychodniach. Przykładowo podczas jednego ze zjazdów lekarzy sponsorowanych przez Merck uczestnicy mieli się zastanowić nad stworzeniem wytycznych przy wypisywaniu recept na konkretne leki. Ustalono, że – standardowo – firmy, które przyczynią się do finansowania grupy otrzymają preferencyjny status, podczas gdy pozostałe będą mieć utrudnione kontakty z lekarzami, co przekładałoby się na znacznie zmniejszoną sprzedaż leku dostępnego na receptę. Cena minimalna za podwyższony status wynosiła – według notatki Merck – 25 tysięcy dolarów.
Widzimy więc, że przepisanie danego leku przez lekarza niekoniecznie musi iść w parze z celem leczenia dolegliwości. Obecnie w przypadku różnych preparatów identyfikuje się obawy dotyczące bezpieczeństwa. Leki przeciwdepresyjne prowadzą do wzrostu wskaźników samobójstw u dzieci i młodzieży. Trasylol firmy Bayer został zakazany w Stanach Zjednoczonych po tym, jak grupa niezależnych badaczy wykazała, że zwiększa śmiertelność pacjentów. To nie przeszkadza jednak w sprzedaży Trasylolu na całym świecie.
Farmakolodzy twierdzą, że można przeprowadzić małe badania, aby wyeliminować wysoce toksyczne leki. Jednak większość leków głównego nurtu wymaga szeroko zakrojonych badań klinicznych na tysiącach pacjentów. Niektóre poważne problemy wychodzą na jaw dopiero po wprowadzeniu leku na rynek, gdy setki tysięcy ludzi już zaczęły go zażywać.
Jak więc widzimy, system gospodarczy Zachodu zakłada możliwość wykorzystania państwowych zasobów wojskowych w interesie prywatnych (konwencjonalnych) korporacji.
I to jest ten sam genialny system, który wykorzystuje międzynarodową sieć medyczną do czerpania korzyści ze scenariusza koronawirusa w ten sam sposób.
Cała ta mafia handlowa, która zdolna była do utrzymywania wojsk w Afganistanie przez 20 lat tylko po to, by strzec plantacji maku i kontrolować tanie dostawy leków na rynek, od setek lat trzyma w swoich rękach rynek farmaceutyczny i obecnie prowadzi „szeroko zakrojone badania kliniczne” na miliardach ludzi.
A do czego to doprowadzi, już wiadomo. Po kilku latach powszechnych szczepień rak zabije zdecydowaną większość populacji. Rak – tylko przykładowo; warto zgłębić interesującą opinię na temat „wirusowej ucieczki immunologicznej”:
Kolejne pokolenia naszych dzielnych farmaceutów również będą dążyć do ratowania populacji, zarabiając biliony dolarów na nowych lekach wymagających „rozległych badań klinicznych”.
W całym tym zamieszaniu reklamowych kampanii tej mafii jest jeszcze jedno proste rozwiązanie. Polska niestety zamyka swoje przychodnie i odmawia pomocy chorym. W wielu krajach jednak stawia się obecnie na system fizjoterapii i rehabilitacji medycznej. W Rosji przykładowo wprowadza się realizację odpowiedniego programu w tym zakresie za kwotę 100 miliardów rubli, co oddaje w przybliżeniu 5 miliardów PLN.
Najważniejszym jednak jest, aby na tym nie poprzestać i wprowadzić do edukacji szkolnej lekcje zdrowego życia, by uczyć dzieci o tym, jak działa nasze ciało i jak je monitorować, bez elementów farmaceutycznych kampanii reklamowych na lekcji.
» Higiena emocjonalna i rozumienie siebie źródłem zdrowia
Nawyk stałego wysiłku fizycznego i szacunek dla własnego ciała, który każe zastanowić się przed połknięciem dowolnej reklamowanej pigułki może stanowić skuteczną profilaktykę na zagrożeń dla zdrowia ze strony świata współczesnej cywilizacji.