Czasy obecne: przemijanie odwiecznych wartości

Czasy obecne: przemijanie odwiecznych wartości

„Na próżno wysławiacie honor swoich przodków,
Dlaczego odwieczne wartości przestały mieć znaczenie?
Hej, zdrajco! Uklęknij!”
The Hu

Współcześnie wielkie idee i prawdziwych bohaterów spotyka się już tylko w Hollywoodzkich produkcjach.

Tak – Jack Sparrow, Geralt, Neo… – znamy tych gości, czasem nawet lepiej, niż swoich przyjaciół. To my sami w naszych najśmielszych wizjach, przeważnie nieuświadomionych.

Istnieją w naszych społeczeństwach ludzie mądrzy, którzy rozumieją swoje miejsce w tym świecie, a także uniwersalne pojęcie przyczyn i skutków po sobie następujących, co jest po prostu praktyczną wiedzą. Ale funkcjonowanie w trybach miast nie pozwala na prawdziwe poczucie wolności, a co za tym idzie – na zaprzestanie pogoni za materialnym dobrem na rzecz Rozumienia i Wolności.

Skupiska ludzi na całym świecie służą do realizacji finansowych projektów. Zaludniają je tymczasowi ludzie którzy przyjeżdżają by zarobić. Każdy jeden z nich zapomniał, bądź nigdy nie próbował odnaleźć tego co jest w życiu najważniejsze. W zasadzie – prócz struktury białkowej – nie różnią się od elementów wielkiej taśmy produkcyjnej.

Rozwój przyczynia się teraz niestety do zubożenia ludzi i środowiska w którym oni żyją. O wszystkich decyzjach i tak rozstrzygają ostatecznie pieniądze. Nikt już nie hołduje żadnej innej idei niż napełnianie swojej kieszeni.

Społeczeństwa współczesnej cywilizacji dysponują obecnie wszystkimi możliwymi udogodnieniami mającymi poprawić jakość życia i zwiększyć jego wygodę. Ponadto wiele mówi się o tak zwanych prawach człowieka rzekomo przysługujących jednostkom, które w zasadzie cech człowieka już pod pokoleń nie posiadają. Łatwo dojść do takiego wniosku jeżeli wczytać się i próbować zrozumieć życie niektórych wielkich ludzi. Weźmy na przykład Gandhiego – jego idea Satyagraha oczekiwała rozumienia ludzkich praw w zwyczajny tradycyjny sposób – tak jak rozumie człowiek człowieka myśląc o drugim jak o sobie samym, jeśli oczywiście zagłębić się w sens tej myśli. Satyagraha w wolnym tłumaczeniu oznacza „siła prawdy”. Jednocześnie jej twórca surowo nakazuje swym naśladowcom postepowanie wymagającą ścieżką duchowej dyscypliny.

» Satyagraha: jak to było – z autobiografii Mahatmy

W naszych zachodnich społeczeństwach podkreśla się głównie owo „prawo do…”, nie oczekując jednocześnie od ich mieszkańców żadnej postawy samodyscypliny, ani autorefleksji, bądź prób samodzielności. Wręcz przeciwnie: ludziom daje się gotowe rozwiązania mające rzekomo oddalić takie problemy jak zapadanie na zdrowiu czy wychowanie dzieci. Odebrano w ten sposób już dawno społeczeństwom rdzenną wiedzę przodków, które od tysiącleci – daleko jeszcze przed poznawaną przez nas w szkołach historią – były naukami pozwalającymi w sposób zgodny z naturą rozwiązywać bieżące problemy.

Relaks, resetowanie umysłu mają w naszej cywilizowanej strukturze niemal zawsze związek z konsumpcją adekwatnych napojów bądź innych substancji, gdyż tak po prostu nie akceptuje się naturalnych zachowań, bez kontroli na ile podtrzymuję swój wypracowany wizerunek. Ponadto przywykliśmy do standardu politycznej poprawności i mówienie komuś czegoś w oczy jak jest, „po prostu” uważa się za brak dobrego wychowania.

Specyficzny, wykreowany sztucznie amerykański optymizm, optymizm przemysłu reklamowego – inny jednak, niż zimny optymizm-praktyczność wstających każdego ranka azjatyckich żon – jest teraz jakimś ogólnym wizerunkiem ideału, do którego większość stara się w jakiś sposób upodobnić. Szczęście brutto liczy się w krajach zachodnich ilością posiadanych dóbr, co niestety coraz szerzej dotyka krajów bardziej dotychczas odległych od modelu cywilizacji.

Jest obecnie powszechnym dość „żartem” posiadanie w życiu jakiegoś celu, bądź świadomość tego, co jest dla mnie samego warte uwagi pośród miliona innych mniej znaczących spraw. Tymczasem większość z nas biega pośród rzeczy koniecznych do załatwienia, omówienia, do kupienia i do wykonania. Jesteśmy więc niewolnikami tych czynności. Pośród tego wszystkiego brakuje nam uwagi i czasu dla naszych najbliższych.

» Kaliyuga i inne czasy

Czasami niektórzy z nas osiągają jakieś finansowe pułapy, lub status związany ze swoją zawodową karierą albo miejscem w społeczeństwie, wtedy podtrzymanie tego sukcesu pochłania nas coraz bardziej i cokolwiek innego było ważnego w naszym życiu odchodzi w zapomnienie. Większość jednak żyje w taki sposób przez całe życie – od momentu wychowania w duchu dążenia do sukcesu w wyścigu szczurów do dnia śmierci, poprzedzonego okresem strachu, gdyż o śmierci i chwili spotkania z nią w tym świecie nikt otwarcie nie mówi.

Powyższą inspirację zawdzięczam między innymi działaniom muzyków zaangażowanych w dorobek ich rdzennych kultur, tak jak grupa prezentowana poniżej.

The HU – „Yuve Yuve Yu” – Official Music Video – tekst mongolski z angielskimi napisami

Artykuły powiązane

Zostaw komentarz

Войти с помощью: