Jak to kiedyś w polu było

Jak to kiedyś w polu było

Lato, żniwa, dożynki…

Niestety, dzisiaj dożynki to już tylko plenerowa impreza, która ma stanowić platformę dla promocji gmin i lokalnej produkcji spożywczej.

Pamiętam z mojego dzieciństwa lato 1989 w Kazimierzu Dolnym, kiedy to trzymałam w rękach kosę i z radością patrzyłam jak działa w moich rękach prosty i dobry sprzęt. Pierwszy i niestety już ostatni raz. Słyszałam z ust ekspertów, że dzisiaj już nawet nie kupisz porządnej kosy, bo nikt nie dba o to, by takie produkować.

Nie zobaczymy już więc jak cała wieś – z dziećmi włącznie – pracuje na polu, te czasy odeszły w przeszłość, a pracę mięśni zastąpiła mechanizacja.

Może i to fajnie, że mamy mniej pracy. Na pewno jednak przekłada się to bezpośrednio na słabsze zdrowie ludzi. Jednak praca od świtu i konieczność miały swój udział w budowaniu siły i odporności ludzi w tamtych czasach.

Powoli odchodzą w przeszłość ręczne narzędzia rolnicze, jednak warto pamiętać, jak to drzewiej na wsi bywało i jak sobie ludzie radzili.

Radło

to narzędzie rolnicze wynalezione w epoce neolitu, służące do spulchniania gleby bez odwracania skib.

Składało się z ryjącego glebę ostrza – radlicy i uchwytu – grządzieli, do której zaprzęgano zwierzęta albo ludzi. Pierwotnie wykonywane w całości z drewna, później radlicę robiono z żelaza.

Radło zostało wyparte w średniowieczu przez sochę,

która różni się od radła rylcem – podwójnym elementem ryjącym. Rylec, wykonany z drewna, był niesymetryczny, dzięki czemu następowało odwracanie skib w oranej ziemi. Na skutek tego ziemia była efektywniej uprawiana niszczono chwasty i spulchniano glebę.

Socha została z kolei wyparta przez pług.

Sierp

to jedno z najstarszych narzędzi rolniczych wykorzystywanych przez człowieka. Zbudowany jest z ostrza w kształcie półksiężyca, niegdyś z kamienia czy kości, później z metalu oraz drewnianej rączki. Zaostrzony fragment znajduje się na wewnętrznej stronie narzędzia i nim dokonuje się cięcia zbóż.

Z sierpów korzystano od czasów neolitu aż po współczesność.

Sierp został zastąpiony kosą.

Różni się ona od sierpa przede wszystkim długą rękojeścią, na której osadzone jest lekko wygięte ostrze.

Film „Konopielka” – epizod pod koniec filmu pokazuje początki wejścia kosy w miejsce sierpa.

Kosy czasem wyposażano w jeden lub dwa uchwyty ułatwiające trzymanie rękojeści, a także wygięty pałąk, dzięki któremu ścinane zboże czy trawa były od razu zgarniane.

Cep

to narzędzie, przy pomocy którego ścięte zboże młócono, czyli oddzielano ziarna od kłosów.

Cep składa się z dwóch kawałków drewnianego kija. Za dzierżak – dłuższą część – rolnik trzymał urządzenie, krótszą zaś uderzał w podłoże, na którym rozłożone były ścięte i wysuszone łodygi zbóż. Części były połączone rzemieniem.

Cepy zostały później zastąpione mechanicznymi młockarniami.

Początkowo ziarno oddzielano od plew po prostu podrzucając produkt młócki przy lekkim wietrze. Cięższe ziarna spadały na glebę, lżejsze zanieczyszczenia zdmuchiwał wiatr.

Tą zasadę wykorzystano konstruując wialnię.

Do wnętrza skrzyni kierowano powietrze za pomocą ręcznego wentylatora, a zboże, sypane z góry razem z plewami, opadało na system sit oddzielających zanieczyszczenia.

Pozostałą po młóceniu słomę cięto za pomocą sieczkarni.

Było to urządzenie, w którym nóż znajdujący się na kole zamachowym ciął podłożony materiał na krótsze odcinki. Słomę czy trawę układano i przesuwano ręcznie w dostawionym korycie. Pocięta w ten sposób sieczka lepiej nadawała się na paszę.

Na głównym zdjęciu mamy wóz typu fura do przewozu siana, powiat olecki, woj. warmińsko-mazurskie.

Artykuły powiązane